Aktualności

Aktualności

18/06/2013

Nasz systemowy bumerang

Bardzo dobrą informacją dla osób zainteresowanych poziomem opieki medycznej w Polsce jest ponowne rozpoczęcie prac przez Ministerstwo Zdrowia nad projektem ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych.
- Niestety, od wielu lat ochrona zdrowia w Polsce znajduje się w kryzysie, o czym świadczą np. deficyt budżetu NFZ w 2012 roku w wysokości 1,5 mld zł oraz długie kolejki do lekarzy specjalistów - wylicza Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Niezbędne jest zatem wypracowanie nowych rozwiązań i przemyślanych reform, które zapewnią dodatkowy strumień pieniędzy do systemu ochrony zdrowia. Jak podkreśla prezes PIU, naturalnym i efektywnym rozwiązaniem, który sprawdził się na całym świecie, są dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne. Dlatego PIU razem z firmą konsultingową Ernst & Young przygotowała raport "Rola i funkcja dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych we współczesnych systemach ochrony zdrowia - analiza i rekomendacje dla Polski". Raport pokazuje, że już  teraz system ochrony zdrowia znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. System ten będzie zmuszony zmierzyć się z perspektywą wysokiego wzrostu wydatków na leczenie, na który wpływ mają trzy kluczowe czynniki: starzenie się polskiego społeczeństwa, dochody społeczeństwa rosnące wolniej niż wydatki na leczenie oraz zwiększający się zakres leczonych schorzeń oraz pojawienie się nowych technologii, wykorzystywanych w medycynie.
- Systemy w innych krajach europejskich w zdecydowanie większym stopniu są finansowane z ubezpieczeń prywatnych. Z kolei w Polsce wydatki jednorazowe mają to do siebie, że często zdarza się tak, iż przekraczają one możliwości finansowe pacjenta - wyjaśnia Adam Perz, konsultant Ernst & Young. Jedynie 3,5% Polaków korzysta z dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych (wliczając w to także osoby, które mają dostęp do firmowych abonamentów medycznych). W innych krajach europejskich ubezpieczenia zdrowotne są bardziej popularne.
- Oczywiście są one najbardziej popularne w krajach, gdzie dominują ubezpieczenia komplementarne, czyli pokrywające finansowanie tych świadczeń zdrowotnych, które nie są gwarantowane w systemie bazowym i nie płaci za nie płatnik publiczny – podkreśla Adam Perz. Wskazuje też, że istnieją jednak kraje, gdzie dominują ubezpieczenia suplementarne (czyli tak jak w Polsce występujące "obok" systemu bazowego, gwarantującego teoretycznie wszystko) i które są zdecydowanie bardziej popularne niż w Polsce. Na przykład w Wielkiej Brytanii, gdzie 12% populacji korzysta z takiego ubezpieczenia, w Hiszpanii - 18%, Niemczech - 20%. Czołowym przykładem jest Irlandia, gdzie co drugi obywatel korzysta z suplementarnego ubezpieczenia zdrowotnego. Zdaniem Adama Perza zmiany regulacyjne będą korzystne z dwóch powodów:
•    zmienią strukturę wydatków prywatnych, czyli wydatki jednorazowe zostaną zastąpione zinstytucjonalizowanymi, związanymi z ubezpieczeniami,
•    wzrosną ogólne wydatki prywatne na ochronę zdrowia i będzie to efektywne źródło, dzięki któremu możliwe stanie się sfinansowanie rosnącego zapotrzebowania na świadczenia zdrowotne w przyszłości.
Ponadto Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU, w odpowiedzi na pytanie czy stać nas na finansowanie wszystkim wszystkiego w 100 procentach, odpowiedziała: - Od dawna wiemy, że jest to fikcja, po prostu niemożliwe. Stworzenie warunków, które umożliwią masowy rozwój dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych jest niewątpliwie koniecznością.
Zdaniem ekspertki, urealnienie koszyka świadczeń gwarantowanych zapewni długoterminową stabilność systemu opieki zdrowotnej. Jednak to od ustawodawcy będzie zależało, jak przyjazne dla całego społeczeństwa będą dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne.
- W wielu krajach w Europie stosowane są rozwiązania, które z jednej strony zapobiegają wykluczeniu osób starszych czy o gorszym stanie zdrowia, a z drugiej gwarantują masowość systemu. Kluczowe jest, aby powstały rozsądne regulacje, dobre dla każdej ze stron – podsumowała Dorota M. Fal.
http://biznes.pl/magazyny/medycyna/sluzba-zdrowia/nasz-systemowy-bumerang,5540770,magazyn-detal.html